Pagina 04 Poolse gastvrijheid (PL)  B2-2022 PNKV BiuletynOnline.

Polska gościnność

Polska gościnność. Ukraińcy chętnie szukają schronienia w Polsce. Przybyło ich już ponad dwa miliony. Zgodnie z polską tradycją witani są bardzo gościnnie. „Gość w dom Bóg w dom” mówi polskie przysłowie. Skąd wzięła się ta tradycja i jak wyglądało to dawniej?

Według tradycji polska gościnność znana była w całej Europie. Obcokrajowcy przybywający do Rzeczypospolitej wiedzieli, że Polacy to niezwykle gościnny naród. Polscy szlachcice prowadzący wiejskie, spokojne i prawdziwie idylliczne życie, nie mieli zbyt wielu rozrywek, toteż zaopatrzeni w dobre jadło, trunki i mnóstwo wolnego czasu chętnie witali gości. Pojawienie się osoby ze świata przełamywało nudę. Szczególnie mile witani byli goście przynoszący wieści z odległych stron.

Na przybywających gości czekało zawsze przynajmniej kilka gatunków wina. Jeśli gospodarz nie zaserwowałby swych najlepszych trunków, i to w kilku rodzajach, uznano by to za niegodne podjęcie goszczonej osoby. Obcokrajowcy zauważali, że jeśli odmawiało się wypicia z podejmującym gospodarzem, poczytane to było za jaskrawy przejaw braku dobrego wychowania. Nienawykłym zaś do takiej wylewnej gościny trudno było zrozumieć ten przymus wspólnego picia, a wręcz pijaństwa, w Rzeczypospolitej.

Francuz Hubert Vautrin w swoich obserwacjach XVIII-wiecznej Polski dość krytycznie wypowiada się on o zwyczaju goszczenia się szlachty: „Widuje się tutaj nierobów, zjeżdżających się z daleka do przyjaciela, by wypróżnić jego piwnice i pożreć zasoby spiżarni, a potem wraz z gospodarzem hulać u innego”.

W XVII w. pojawia się na stole również gorzałka, której picie poza krajami Północy było praktykowane zazwyczaj w przypadku choroby. Charles Ogier, ugoszczony przez kupca gdańskiego skarżył się, że mimo dobrego zdrowia musiał napić się tyle gorzałki, jak gdyby zaniemógł. Odmowa poczytana mogła być jako nietakt. Tym bardziej jeśli z gdańskimi kupcami chciano dobić targu.

Zwyczaj goszczenia przybyszów i wzajemnych odwiedzin, którym towarzyszyły stoły suto zastawione jedzeniem i trunkami, przetrwał tak długo, że do dziś Polacy w świecie uważani są za bardzo gościnnych.

- - -